Jest decyzja w sprawie obostrzeń. Co z siłowniami?
Rząd długo debatował nad poluzowaniem obostrzeń. Po spotkaniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego podjęto decyzje o zdjęciu kolejnych ograniczeń. Do otwartych galerii handlowych dołączyły hotele, które od połowy lutego będą działać w ograniczony sposób (dotąd były niemal całkowicie zamknięte, z drobnymi i niemającymi dla branży znaczenia wyjątkami). Co jednak z inną bardzo dotkniętą przez drugi lockdown branżą? Czy właściciele siłowni, którzy protestują od tygodni i otwierają swoje kluby mimo obostrzeń, mogą liczyć na wznowienie działalności?
Siłownie i kluby fitness wciąż zamknięte
To nie jest dobry dzień dla właścicieli siłowni i klubów fitness. Sportowa branża ta nie została ujęta w grupie biznesów, które będą mogły już niebawem się otworzyć. Jak informuje rząd, nadal obowiązuje zakaz działalności siłowni. Obostrzenia zostały przedłużone kolejny raz, mimo sprzeciwu branży.
Kolejną branżą, która nie może otworzyć się jest branża gastronomiczna. Część restauratorów z początkiem roku postanowiła otwierać swoje lokalne nawet mimo panujących obostrzeń. Z informacji, które napływają z całej Polski, wynika, że przedsiębiorcy są bardzo często kontrolowani przez policję i sanepid, ale stosunkowo rzadko kończy się to ukaraniem. Z kolei siłownie działają, pisaliśmy o tym wielokrotnie, co najmniej połowa klubów otworzyła się wbrew decyzji rządu, jak wynika z danych Polskiej Federacji Fitness.